24 lutego 2007
Plany, plany, plany
Planuję zatem wyprawę dookoła Tatr z odpoczynkiem w Slovenskim Raju. Ostatnio wspominałem, że chętna jest Hołka i Martens. Ale może też pojedzie Natalie, jeśli uzbiera kasę i impreza nie będzie za droga. Szkoda tylko, że Natalka nie może jechać na cały tydzień.
W każdym razie planuję. Puściłem już cynk do Pavla ze Spisskiej Novej Vsi, że być może się do niego zwalimy na kilka dni.
Mam nadzieję, że coś z tego wypali i pogoda nam dopisze.
Jak coś więcej będę wiedział, to dopiszę.
No to dopisuję: Ania chce z nami jechać.
22 lutego 2007
Nasza zima zła
W końcu to koniec lutego, jak by nie patrzeć. Ale mimo wszystko chciałbym, żeby już przyszła pani Wiosna, roztopiła śnieg, osuszyła słońcem roztopy i umożliwiła przejażdżkę rowerową.
Zamiast jazdy zajmuję się zakupami różnych akcesoriów turystycznych. Czekam np. na palnik do kuchenki gazowej. Przyda się na przygotowanie wyprawowych biwakowych kolacji.
Póki co na Słowację jest chętna Hołka (o ile będzie miała sprawne kolana) i Martens.
PS. Dziś zdjęcia nie ma, bo jest ponuro i zimno.
Zamiast jazdy zajmuję się zakupami różnych akcesoriów turystycznych. Czekam np. na palnik do kuchenki gazowej. Przyda się na przygotowanie wyprawowych biwakowych kolacji.
Póki co na Słowację jest chętna Hołka (o ile będzie miała sprawne kolana) i Martens.
PS. Dziś zdjęcia nie ma, bo jest ponuro i zimno.
20 lutego 2007
Kolejne logo
Wyprodukowałem kolejne logo. Myślimy też o zamówieniu koszulek z nadrukiem.
Asia trochę narzeka, że na blogu niewiele się dzieje, że jest mało moich przemyśleń.
Hmmm. Właściwie blog nie miał być osobistym pamiętnikiem. To raczej kronika przygotowań do wyprawy rowerowej. Poza tym, w lutym można pisać tylko o wielkiej tęsknocie za wiosną, za warunkami do jazdy.
I jeszcze jedno. Powoli tworzy się w mojej głowie wizja wyprawy do Słowackiego Raju i dookoła Tatr w majowy długi weekend. Mam nadzieję, że znajdę jeszcze 2 chętne osoby.
17 lutego 2007
7 lutego 2007
Sakwy
Żeby coś ze sobą wziąć, trzeba mieć gdzie to włożyć.
Sakwy tylne Crosso Classic mają pojemność podobno 50 l, a może i więcej. Powinno wystarczyć.
Ekipa wisełkowa zapewniała mnie, że są rewelacyjne i rok temu nie przemokły w czasie sztormu na Bornholmie.
Poza tym ten patent z gumką jest bardzo wygodny.
Sakwy tylne Crosso Classic mają pojemność podobno 50 l, a może i więcej. Powinno wystarczyć.
Ekipa wisełkowa zapewniała mnie, że są rewelacyjne i rok temu nie przemokły w czasie sztormu na Bornholmie.
Poza tym ten patent z gumką jest bardzo wygodny.
Bagażnik
6 lutego 2007
Kompletacja akcesoriów
Za oknem zima, na uczelni sesja, a ja kompletuję akcesoria.
Już zamontowałem bagażnik z lampką. Mam już sakwy.
Jak będę miał chwilkę, to wkleję zdjęcia.
A do wyprawy coraz bliżej :)
Już zamontowałem bagażnik z lampką. Mam już sakwy.
Jak będę miał chwilkę, to wkleję zdjęcia.
A do wyprawy coraz bliżej :)
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)