60 km
Widok z wieży kościelnej na Dolcedo |
Rano jeszcze zwiedzam Dolcedo i okoliczne miasteczka. Na uwagę zasługuje most wybudowany przez rycerzy maltańskich w XIII w. Wchodzę na kościelną wieżę i podziwiam okolicę z góry. Po pół dnia takiego odpoczynku i zjedzeniu obiadu u włoskiej rodziny ruszam dalej. Dziś wieczorem ma dołączyć do mnie towarzysz podróży - Marek, który przyjedzie z Polski autem. Nie śpieszy mi się, mogę jechać wolnym tempem. Za Imperią rozpoczyna się 25-kilometrowa cyklostrada do San Remo poprowadzona trasą starej kolei. Po drodze jest kilka tuneli rowerowych, z których najdłuższy ma 1500 m. Trasa przelatuje przez San Remo wzdłuż wybrzeża. Zbliżam się do granicy francuskiej, gdzie mam się spotkać z ekipą z Polski. W Ventimiglii po 50 km robię długi postój w parku, zjadam podwieczorek i kąpię się w morzu. Roślinność jest już typowo śródziemnomorska z palmami i takimi podobnymi. O 20:00 przyjeżdżają oczekiwani turyści. Jedziemy na camping do Menton, po stronie francuskiej. Trzeba wspiąć się na górę ponad 100 m. W recepcji nie ma już nikogo, więc sami znajdujemy sobie miejsce i rozbijamy się. Na kolację jemy gorące przysmaki prosto z Polski i długo gadamy wymieniając wrażenia.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz