80 km
Katedra we Florencji |
Po górach i dolinach dojeżdżam do kolebki i perły renesansu. Ale cudo! Z daleka widać kopułę duomo. Florencja jest zatłoczona, słychać języki turystów z całego świata. Przez kilka godzin zwiedzam najważniejsze zabytki, choć nie wszędzie można wejść bez opłaty. Do południa na niebie były chmury, ale w środku dnia robi się upalnie.
Po południu jem obiad, wsiadam do pociągu na stacji Santa Maria Novella i jadę do Pizy. W Pizie spędzam tylko chwilę, oglądając oczywiście katedrę, baptysterium i krzywą wieżę. Jest rzeczywiście niezwykła.
Z Pizy jadę dalej pociągiem na wybrzeże. W mieście La Spezia mam kwadrans na przesiadkę, ale zdążam zrobić szybkie zakupy w centrum handlowym i w ostatniej chwili wskakuję z rowerem do pociągu. Dojeżdżam do Levanto i nocuję na campingu.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz