25 marca 2011
Wiosenny rozruch
Po założeniu nowego koła, dokładnym wyczyszczeniu kasety i łańcucha, regulacji klocków i innych zabaw z rowerem przyszła pora na pierwszą wiosenną przejażdżkę. Wybrałem małą pętelkę po górach. Wyszło razem 25,5 km po asfalcie i 478 m. sumy przewyższeń. Troszkę się zdyszałem, wjeżdżając na Gubałówkę, ale poza tym forma po zimie nie jest zła. Szkoda tylko, że wiał silny zimny wiatr, który trochę popsuł wiosenne wrażenia :(
Jak widać, zacząłem korzystać z nowej formy prezentowania wycieczek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz